Arno
Giese
Bohaterowie spod Arnhem


Za
znaczący udział w wyzwoleniu Królestwa Niderlandów, Jej
Wysokość Królowa Beatrix odznaczyła w Hadze w dniu 31
maja 2006 roku I Polską Samodzielną Brygadę
Spadochronową najwyższym odznaczeniem wojskowym
Holandii, Orderem Wojskowym Wilhelma oraz pośmiertnie
generała Stanisława Sosabowskiego Medalem Brązowego
Lwa.
Dzisiaj dokładnie wiadomo, że tego dramatu końca II
wojny światowej można było uniknąć. Uniknąć, gdyby tylko
Brytyjscy dowódcy umieli przyznać się do swoich błędnych
decyzji taktyczno-organizacyjnych. Gdyby mniej było w
nich pychy, a większa dbałość i zatroskanie o życie
pojedynczego żołnierza. Dowództwo brytyjskie, kosztem
Pierwszej Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej
(1.SBSp.) generała Sosabowskiego, w przeciwieństwie do
rzeczywistości i faktów historycznych, chcąc ukryć swoją
niekompetencję i brak rozeznania sytuacji, starało się
na wszelkie sposoby pomniejszać, ba - zatajać niezwykłe
męstwo, odwagę i heroiczną waleczność żołnierza
polskiego. Waleczność i odwagę, jaką w obliczu
przeważających sił wroga odznaczyli się polscy żołnierze
w operacji Market Garden, w bitwie pod Arnhem.
O bohaterskich Polakach nie zapomniał jednak naród
holenderski. W ubiegłym roku, w 60-tą rocznice bitwy o
Arnhem, dzięki dofinansowaniu Het Prins Bernhard
Cultuurfonds , ukazała się publikacja pt. „Wszyscy
ludzie są braćmi”, autorstwa Andres Hoekstra.
W słowie wstępnym do tej publikacji
autor napisał: Niniejsza praca została opublikowana
przez Fundację Market Garden w Holandii i jest wyrazem
hołdu dla całej polskiej nacji, a w szczególności dla
polskich żołnierzy, którzy brali udział w bitwie o
Arnhem we wrześniu 1944 roku. Naród holenderski nie
zapomniał o tym, co Wy oraz Wasi rodacy zrobiliście dla
nas w czasie Drugiej Wojny
Światowej.
(…)Spadochroniarze I Samodzielnej
Brygady Spadochronowej, pod inspirującym dowództwem
generała Stanisława F. Sosabowskiego, dotarli i walczyli
z naszym wrogiem. (…)Nigdy nie zapomnimy tych dzielnych
Polaków.
(…)Za pomocą publikacji „Wszyscy
ludzie są braćmi” mamy szczerą nadzieje przywrócić
pamięci 93 spadochroniarzy i 3 pilotów, którzy zginęli w
walce o Arnhem. Poprzez niniejsze wydanie chcemy
podziękować narodowi polskiemu za wysiłek i przyjaźń,
która rozwija się z każdym dniem(…).
Publikacja „Wszyscy ludzie są braćmi”, oparta na
archiwalnych dokumentach, stanowi nie tylko kompendium
wiedzy o operacji Market Garden. Autor publikacji, jak
przystało na rzetelnego dokumentalistę, dokładnie
wskazał na błędy taktyczno-organizacyjne Brytyjskiego
dowództwa. Błędy, które były przyczyną śmierci wielu
żołnierzy polskich i brytyjskich. Błędy, które wbrew
temu, co powiedział marszałek Montgomery: „Jestem w
95 % zadowolony z operacji Market Garden”, stały się
przyczyną klęski operacji Market Garden i dowodem jego
dowódczej indolencji. Książka ta jest jednocześnie
dokumentem rehabilitującym polskich spadochroniarzy i
ich dowódcę generała Sosabowskiego.
Uroczystości nadania Wojskowego Willemse - Orde
oraz Medalu Brązowego Lwa
Wielkie wzruszenie tym zadośćuczynieniem malowało się na
twarzach weteranów, bohaterów spod Arnhem 31 maja 2006
roku, kiedy w Hadze Jej Wysokość Królowa Holandii
Beatrix, nadała 1.SBSp. Order Króla Wilhelma oraz
wręczyła medal Brązowego Lwa rodzinie Generała
Sosabowskiego. Najwyższe odznaczenie wojskowe Holandii
Królowa Beatrix przypięła do sztandaru 6 Brygady
Desantowo-Szturmowej, która jest spadkobierczynią
tradycji 1. SBSp. Natomiast medal Brązowego Lwa przyjęli
z rąk królowej dwaj wnukowie generała Sosabowskiego.
Dokonując otwarcia ceremonii
wręczania dwóch wysokich odznaczeń holenderskich Królowa
Beatrix podkreśliła wdzięczność Narodu Holenderskiego
dla bohaterskich żołnierzy polskich, którzy, jak
powiedziała Jej Wysokość (…)pod koniec II wojny
światowej odegrali doniosłą rolę w wyzwoleniu naszego
kraju.
Królowa zwróciła się także do
strony władz wolnej Polski następującymi słowami:
Szczególnie doceniam też fakt, że
przedstawiciele Rządu Polskiego oraz Sił Zbrojnych
Rzeczypospolitej Polskiej zechcieli swoja obecnością
podkreślić wagę, jaką przywiązuje się w Polsce do hołdu
złożonego przez nas pamięci tych
żołnierzy.

Haga, środa 31 maja 2006. Jej Wysokość
Królowa Holandii Beatrix dekoruje wstęgą i insygniami
Orderu Wojskowego Króla Wilhelma sztandar 6 Brygady
Desantowo-Szturmowej z Krakowa, spadkobierczyni tradycji
1. SBSp. Sztandar do dekoracji podaje Królowej dowódca 6
Brygady gen. bryg. Jerzy Wójcik
A w dalszej części swojego
wystąpienia: (…) Dzielne czyny
generała Stanisława Sosabowskiego i jego Pierwszej
Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej w bitwie o
Arnhem oraz olbrzymie zasługi położone przez nich na
drodze wyzwolenia Holandii, nigdy niestety nie doczekały
się formalnego uznania. Życzenie uznania tych zasług
wyraziła w owym czasie Królowa Wilhelmina, moja babka;
również mój ojciec, Książę Bernhard, wielokrotnie
domagał się uznania doniosłego wkładu Polaków. Niestety,
w tamtych czasach nie spełniono ich życzenia. Wielkie
zmiany, które nastąpiły w Europie po wojnie oraz
niekorzystne skutki tych zmian dla Polski były również
po części powodem tego
zaniedbania.
Ten błąd, popełniony w przeszłości,
zostaje teraz naprawiony poprzez przyznanie przez Rząd
Holenderski dwóch najwyższych holenderskich odznaczeń za
bohaterstwo: Orderu Wojskowego
Wilhelma
(Militaire Willemsorde) dla
Pierwszej Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej
oraz Medalu Brązowego Lwa pośmiertnie dla jej dowódcy,
generała Stanisława Sosabowskiego. Decyzja ta jest
wyrazem uznania dla polskich bojowników, którzy walczyli
o wyzwolenie Holandii oraz dla ich wyjątkowej
dzielności, którą się odznaczyli. Oddajemy hołd w
szczególności tym, którzy walkę przypłacili życiem.
Zrozumieją Państwo zapewne, że za szczególny zaszczyt
poczytuję sobie możliwość spełnienia w dniu dzisiejszym
życzenia zarówno mojej babki, jak i mojego
ojca.

Haga 31.05.2006. Polscy weterani – bohaterowie
spod Arnhem, przybyli na uroczystości, w towarzystwie
żołnierzy 6 Brygady
Desantowo-Szturmowej.
Pełnym uznaniem dla waleczności i ofiarności polskich
żołnierzy biorących udział w operacji Market Garden,
nacechowane było przemówienie Ministra Obrony Narodowej
Holandii pana H.G.J. Kampa, wygłoszone na lunchu wydanym
na cześć polskich weteranów w klubie De Witte po
południu 31 maja w Hadze. Witając obecnych, pan minister
powiedział m.in.: (…)Dzisiaj rano
wydarzyło się coś niezwykłego. Waleczność żołnierzy
polskiej I-szej Samodzielnej Brygady Spadochronowej
została dzisiaj, po 60-ciu latach przez Holandię
uhonorowana. Również ówczesny dowódca, generał Stanisław
Sosabowski otrzymał dzisiaj pośmiertnie dowód czci, na
który on zasługuje. (…)Operacja, w której brali Państwo
udział, Market Garden, była śmiałą operacją. To była
największa desantowa operacja, jaką świat kiedykolwiek
widział.
(…)W czasie wojny muszą być czasami
podejmowane wielkie ryzyka, których rezultaty są często
niepewne. Tak było również z operacją Market Garden.
Dlaczego operacja się nie powiodła, jest wszystkim
wiadome. Ale mimo, że most koło Arnhem okazał się jednym
mostem zbyt daleko, to ofiara polskich i brytyjskich
żołnierzy nie była daremna. (…)Podczas
operacji Market Garden polscy żołnierze niezwykłym
uporem i odwagą, tak jak już wcześniej, na frontach
włoskim i francuskim udowodnili, jak wiele są warci.
(…)Odważna walka żołnierzy przyczyniła się do tego, że
Królowa odznaczyła Brygadę Orderem Wojskowym Króla
Wilhelma. Mogą Państwo być z tego odznaczenia dumni, bo
jego nadanie słusznie nazywane jest wyjątkowym.
Sięgający tradycją roku 1815 Order Wojskowy Króla
Wilhelma, przyznano w Holandii ostatni raz około roku
1956. Natomiast Medal Brązowego Lwa w 1962 roku. Pan
minister podkreślił także, że Medal Brązowego Lwa
przyznano generałowi Sosabowskiemu ponieważ:
(…)Generał był znany jako
inspirujący i dbający o swoich ludzi dowódca, który był
przez nich noszony na rękach. Dowodził Brygadą w
niezwykle trudnych czasach. Jego odwaga i styl
dowodzenia są dla nas wszystkich źródłem inspiracji.

Haga 31.05.2006. Stoją od lewej płk Marian
Jeleniewski, szef Sztabu Generalnego WP generał
Franciszek Gągor oraz Władysław Pisarek – prezes Zw.
Polaków „Rodło” w Kleve, zaproszony na te uroczystości
przez MON Holandii.
Ceremonię wręczenia dwóch
największych odznaczeń wojskowych Holandii poprzedziła
wielka kampania prasowa w holenderskich mediach,
nobilitująca heroizm polskich żołnierzy i ich dowódcy
spod Arnhem. Gazety rozpisywały się o tamtych
wydarzeniach sprzed 60 lat, nagrano serię filmów
dokumentalnych i wyemitowano w holenderskiej telewizji.
W jednym z nich Książę Bernhard nazywa generał
Sosabowskiego modelowym oficerem, a Polaków
najlepszymi żołnierzami świata. W tym samym
wywiadzie, nadanym dopiero teraz, ojciec holenderskiej
królowej Beatrix nazwał brytyjskiego marszałka
Montgomeryego człowiekiem aroganckim i mściwym i
obarczył go winą za klęskę pod Arnhem.
Rzeczpospolitą Polską
reprezentowali na tych uroczystościach przedstawiciele
rządu RP i MON. Wśród nich szef sztabu generalnego WP
Generał Franciszek Gągor, sekretarz stanu w MON
Stanisław Koziej, ambasador RP w Hadze Jan Michałowski,
dowódca 2 Korpusu Zmechanizowanego gen. broni Mieczysław
Bieniek oraz kilkudziesięciu żołnierzy i kadry
oficerskiej 6 Brygady Desantowo-Szturmowej,
spadkobierczyni tradycji 1. SBSp. ze swoim dowódcą
gen. bryg. Jerzym Wójcikiem. Polonię Niemiecką
reprezentował Władysław Pisarek, prezes Zw. Polaków
„Rodło” w Kleve, który zaproszony został na te
uroczystości przez MON Holandii.
Z okazji w/w uroczystości Rząd
Holandii wydał pamiątkowy medal, który otrzymali wszyscy
uczestnicy tych wydarzeń.

Haga 31.05.2006. Władysław Pisarek - prezes Zw.
Polaków „Rodło” w Kleve, zaproszony na uroczystości
przez MON Holandii, w rozmowie z Jej Wysokością Królową
Beatrix.
Arno
Giese





PRZEMÓWIENIE
MINISTRA OBRONY
Wszystkie
fotografie ze zbiorów Władysława
Pisarka
|